Trochę przerwy z powodu czysto ludzkich spraw – zmiany prac, brak czasu, brak pieniędzy, ale nadszedł czas by wreszcie coś ruszyć zastałe kości i rozrośnięte brzuszyska – a ponieważ będzie to styczeń to i zima :). Niestety warunki w Tatrach po odwilży, która przeszła nagle, spowodowała warunki nie za ciekawe, dlatego jako pierwsza trasa zimowa propozycja jest łatwa, lekka i przyjemna, bardziej na rozprostowanie kości, niż na jakieś konkretne widoki i atrakcje.

Plan wyjazdu to 4-6 stycznia 2013 r., wyjazd najpóźniej o 17:00 ode mnie z domku – chyba że będziemy inaczej jechać – do ustalenia.

Czas przejścia prezentuje się następująco:

Jak z czasem – hmm – to się okaże na szlaku i kto będzie biegł a kto będzie się czołgał 😉

Zmiany wysokości trasy przedstawiają się następująco:

W planach nocleg w Kirach (Nędzówka za ok 45 zł/osoba/doba, ale blisko do szlaku wejścia/zejścia) – dlatego nie ruszamy się samochodem na trasę w ogóle. Najwyżej do Zakopanego po powrocie na jakiś ciepły obiadek – tłusty, kaloryczny, by zaspokoić potrzeby organizmu.

Jakby komuś się wydawąło że za słaba trasa, albo za mało wrażeń to ten komunikat powinien wyjaśnić wszystko:

Chwilowa odwilż a później mróz ustabilizowały tylko powierzchowną warstwę pokrywy śnieżnej. W wyższych partiach Tatr, szczególnie powyżej 1700 m – pomimo ogólnie niewielkiej ilości śniegu – należy spodziewać się depozytów śniegu, które mogą być niebezpieczne. Uruchomienie takiego depozytu może spowodować groźny upadek po zalodzonych zboczach ! Przypominamy, że pierwszy stopień zagrożenia lawinowego jest STOPNIEM ZAGROŻENIA, a nie “stopniem bezpieczeństwa”. PROGNOZOWANE OPADY ŚNIEGU ORAZ WIATR BĘDĄ ZWIĘKSZAŁY ISTNIEJĄCE ZAGROŻENIE LAWINOWE.