W takie dni na myśl przychodzą wszystkie reklamy w stylu “przemarzłeś, przemokłeś, przewiało cię…” Tak, dziś przewiało mnie, przemarzłam i przemokłam.
Byliśmy całą rodziną na Drugim Sztafetowym Biegu w Łomiankach. Biegaliśmy po Kampinoskim Parku Narodowym, my 2x pętla 6km, dzieci (nasze) 400 i 800m. Było zimno, mokro, ale fajnie.
![]() |
![]() |
Piękne miejsce, trudna trasa (błoto, koleiny, korzenie, szyszki), kameralna atmosfera, wielu sponsorów i partnerów, bogate “zaplecze”. Ja min. zbadałam sobie skład ciała i wyszło, że jest młodsze ode mnie o 15 lat 🙂
Najpierw po rozgrzewce biegły dzieci kolejno w kategoriach wiekowych;
![]() |
![]() |
![]() |
każde dostało medal i paczkę od sponsorów (kubek, soczek, czekolada), były też dla nich losowania nagród; potem startowali dorośli.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Biegło się dobrze, choć trzeba było bardzo uważać pod nogi. Po zmianie partnera w sztafecie na mecie był oczywiście śliczny ceramiczny medal, izotonik, pyszna, gorąca zupa dyniowa (jakże miła odmiana od nieśmiertelnej grochówki), kiełbaski przy ognisku.
![]() |
![]() |
Potem dobiegła druga zmiana. Bardzo szybko ogarnięto wyniki, dekoracja zwycięzców i losowania nagród. Gadżetów do wylosowania było chyba więcej niż zawodników, chyba nikt nie odszedł z pustymi rękami, nam też udało się coś wylosować 😉
Organizatorzy postarali się bardzo, mimo paskudnej pogody impreza bardzo nam się podobała, dzieci zachwycone, my również.
A już w najbliższy weekend znów pobiegniemy w Kampinosie 😉