Plan: Tatry zimą

Wreszcie w tym roku zima jest taka, jaka powinna być 🙂 Niektórzy się cieszą, a niektórzy jak zwykle 😉 ale nie może być tak, że wszystkim pasuje.

Relacja z wyjazdu - pełna relacja.

Czas się przespacerować po naszych pięknych, zimowych Tatrach. Z racji, że to pierwsze tego sezonu wyjście zimowe, to na rozruszanie się i przetestowanie/dotarcie sprzętu trasa teoretycznie prosta, łatwa i przyjemna.

2016-01-19 17_26_30-Siwa Polana - kalkulator szlaków i mapa

Zaczynamy w Siwej polanie, lekkim spacerkiem do Schroniska Chochołowska, tam poranna herbatka i bułeczka, później na Grzesia. Co dalej to się okaże od pogody, ale w planie jest dalej granią w kierunku Rakonia i wejście na Wołowiec – może wreszcie się uda zrealizować zimowe wejście na ten szczyt, bo jak narazie przy każdej z prób było coś 🙁

Jak się uda wejść na Wołowiec, i warunki będą odpowiednie to zejście do schroniska Chochołowska na skróty, jeżeli nie to przez Grzesia (dłuższa droga).

2016-01-19 17_30_31-Siwa Polana - kalkulator szlaków i mapaJeżeli uda się Wołowiec, to całość wycieczki powinna zająć ok 9-10h, i w nogach 25-30km.

Oczywiście idziemy w górę, więc:

2016-01-19 17_32_17-Siwa Polana - kalkulator szlaków i mapate lekko ponad 1 km w górę trzeba zrobić – a miało być łatwo i przyjemnie 😉

Warunki śniegowe są dobre, lód jest, i niestety wg. prognoz będzie i mróz:

pogodaOdczuwalna -23 st C z rana nie brzmi za dobrze, ale później (wieczorem) też się robi nie za ciekawie i to wszystko niżej, niż w górach, a na grani może być jeszcze gorzej.

W związku z prognozą start spod parkingu na Siwej Polanie planowany jest na 7:00 – powrót ok 17:00-18:00 – będzie zimno!

Co zabrać (wg. mojej oceny sytuacji)?

  • ciepłą odzież, ubrany na cebulkę + coś do zmiany w schronisku (ala polarek)
  • Kurtka ciepła, raczej nieprzewiewna (ma być lekki wiaterek, ale w górach różnie to wieje)
  • Ciepłe rękawice – dla pocących się mocniej, dwie pary
  • Czapka (z windstoperem wskazana)
  • Chusta ala buff – gęsta, nie cienka bawełna
  • Krem ochronny – tłusty od mrozu
  • TERMOS z gorącą herbatą/wodą kto tam co woli – bez alkoholu (!!)
  • okulary/gogle z filtrem
  • RAKI (buty do których można je założyć to oczywista oczywistość ;))
  • stuptuty
  • kijki trekingowe, czekan (na zejście z Wołowca albo/i jak się da zjazdowe jabłuszko :))
  • jedzonko – kaloryczno-białkowe na trasę i pobyt 10-12h w górach
  • czołówka z kompletem baterii
  • woda do picia na całą trasę

 

Wyjazd ode mnie z domu w piątek godzina w okolicach 13:00, śpimy u Toporów 🙂

I najważniejsze, odprawiamy cały czas modły, czy kto je tam po swojemu zwie, aby w tych temperaturach mój samochód z silnikiem diesla zapalił w każdym miejscu 😉

Leave a Reply

Your email address will not be published.

 

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.