31.07 pobiegliśmy w Chojnowie, w trzecim biegu z cyklu „Biegam, bo lubię lasy”. Tym razem udało się bez kontuzji 😉
Ogólnie przyjemnie, pogoda letnia – trochę słońca, trochę deszczu, ciepło i parno, trasa oczywiście leśna. Nie ma co się zbytnio rozwodzić, bo o biegach z cyklu BBLL pisałam już dwukrotnie. Tym razem miałam okazję bardziej rozejrzeć się po okolicy i zrobić kilka zdjęć. Warto to pokazać, bo w Zimnych Dołach jest naprawdę ładnie.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Bardzo nieprzyjemnie było tylko na mecie, gdzie zabrakło wody, a na komentarz R. na ten temat pan z obsługi arogancko odpowiedział, że „trzeba było szybciej biec, na początku woda była” :-/ Serio?? Tym bardziej, że wiosną też woda do nas już „nie doszła”. Tak trudno doliczyć się uczestników i zapewnić każdemu po butelce na głowę? Przecież zapisy nie są w dniu biegu, kiedy nie wiadomo, ile osób będzie startowało. Tym bardziej latem, kiedy naprawdę woda jest konieczna. Ja rozumiem, że bieg jest darmowy i może skoro nie zapłaciłam, nie powinnam wymagać, ale… zamiast dostać kolejny worek, wolałabym się napić na mecie. I jeszcze taki chamski komentarz obsługi.
Za to były jabłka i były pyszne. Na ciepły posiłek regeneracyjny, cokolwiek nim było, już się nie skusiliśmy. W drodze powrotnej dostałam dwa smsy z wynikami, obydwa na mój numer startowy, w każdym inny czas i miejsce. Chyba sama muszę zdecydować, który wynik wolę 😛 Ale Endomondo prawdę powie, poza tym mam fotę z mety, z czasem.
Czas jak to u mnie, rekreacyjny 😉 ale taki właśnie ma być. Nie zrozumiem ludzi, którzy lecą w trupa, żeby urwać kilka sekund, złamać kolejną minutę, ale oni też nie zrozumieją mnie. Ja sobie biegnę dla przyjemności, słucham radia, podziwiam otoczenie. Natomiast, jak jakiś upasiony pantoflarz powie, że bieganie np. w czasie 1h20 minut na 10km nie ma sensu, że to nie bieganie, tylko człapanie, to mam jedną odpowiedź: rusz dupę z kanapy, przebiegnij te 10km i zobaczymy, czy nie będziesz wyglądać „jak śmierć”.
Na osłodę: takie owoce leśne rosną w Chojnowie 😉