Tak, jak się spodziewałam, było ciężko. Był to chyba najtrudniejszy mój bieg, najbardziej wymagający fizycznie, najciężej go zniosłam.

Tak, jak się spodziewałam, było ciężko. Był to chyba najtrudniejszy mój bieg, najbardziej wymagający fizycznie, najciężej go zniosłam.
Po super wypadzie w Gorce w tzw. między czasie, urodził się pomysł na wyjazd w Tatry (plany był takie). Niestety najpierw, jak to już jest normą, ekipa się zaczęła wykruszać, a później pogoda, jak to w górach bywa, zaczęła rozdawać karty.
Continue reading Najsłodszy bieg w Warszawie – XII Bieg Wedla
Spokojnie, to tylko półmaraton 😉
Po raz kolejny biegliśmy w Kampinosie, po raz drugi w biegu organizowanym przez grupę „Ekobiegi”. V Maraton Kampinoski, w ramach którego ja biegłam półmaraton.
W takie dni na myśl przychodzą wszystkie reklamy w stylu “przemarzłeś, przemokłeś, przewiało cię…” Tak, dziś przewiało mnie, przemarzłam i przemokłam.
Najpierw wyjaśnienie tytułu: R. zapytał kiedyś „to kiedy jedziemy na „Leśnika”?”, na co ja „yyy, jakiego naleśnika?” – no i tak zostało. Bieg naleśnika, a tak naprawdę „IV Bieg Leśnika” w Skierniewicach, organizowany przez Nadleśnictwo Skierniewice.
Tym razem bieganie po szwedzku, lub raczej po Szwecji ;-). Biegowy potop to impreza już po raz czwarty zorganizowana min. przez Stena Line, parkrun i AZS. W skrócie: płyniemy promem do Szwecji, tam biegamy i wracamy. A szczegóły…
Continue reading Rzucim się przez morze, czyli Biegowy Potop (Szwedzki)
31 Wizz Air Półmaraton, 11.09.2016r. Miałam obawy w związku z 15. rocznicą zamachów na World Trade Center w Nowym Jorku – że będzie powtórka, że tyle ludzi w jednym miejscu, europejska stolica itd. Na szczęście nic się nie stało.