O “Biegu Truskawki” słyszałam już dawno, ale jakoś nigdy się nie złożyło. W tym roku udało mi się w końcu zapisać, co jest nie lada sztuką, bo wszystkie miejsca rozeszły się w czterdzieści minut, trzeba więc być czujnym, aby nie przegapić zapisów.

O “Biegu Truskawki” słyszałam już dawno, ale jakoś nigdy się nie złożyło. W tym roku udało mi się w końcu zapisać, co jest nie lada sztuką, bo wszystkie miejsca rozeszły się w czterdzieści minut, trzeba więc być czujnym, aby nie przegapić zapisów.
W ubiegłym roku natknęłam się przypadkiem na informację o biegu “Naukowcy na start” w mojej okolicy. Ale ja naukowcem nie jestem, więc nawet nie wchodziłam w szczegóły. Potem okazało się, że bieg był otwarty również dla “cywili”, postanowiłam więc polować na tegoroczną edycję.
Tak, jak się spodziewałam, było ciężko. Był to chyba najtrudniejszy mój bieg, najbardziej wymagający fizycznie, najciężej go zniosłam.
Po super wypadzie w Gorce w tzw. między czasie, urodził się pomysł na wyjazd w Tatry (plany był takie). Niestety najpierw, jak to już jest normą, ekipa się zaczęła wykruszać, a później pogoda, jak to w górach bywa, zaczęła rozdawać karty.
Początek marca, prawie 5-ty miesiąc po mojej kontuzji kręgosłupa i rehabilitacji – bez gór, jakiejkolwiek aktywności ruchowej. Kondycja leży i kwiczy obok mnie, dlatego tak na pełny sponton decyzja – jadę w płaskie góry (jak to niektórzy mówią o czymś innym niż wysokie Tatry). Zobaczy się ile wytrzymam i co i jak będzie się działo.
Continue reading Najsłodszy bieg w Warszawie – XII Bieg Wedla
Wreszcie w tym roku zima jest taka, jaka powinna być 🙂 Niektórzy się cieszą, a niektórzy jak zwykle 😉 ale nie może być tak, że wszystkim pasuje.
Wyjazd: 17 marca 2017, powrót: 19 marca 2017.