Rok 2015 był dość szalony z punktu widzenia aktywności mojej w górach, w górach wysokich. Niestety zostałem “ukarany” przez brak “pokory” 😉 Jednak bogatszy o to doświadczenie, wiedzę i większą pokorę nadszedł długo oczekiwany lipiec 2016 r.

Rok 2015 był dość szalony z punktu widzenia aktywności mojej w górach, w górach wysokich. Niestety zostałem “ukarany” przez brak “pokory” 😉 Jednak bogatszy o to doświadczenie, wiedzę i większą pokorę nadszedł długo oczekiwany lipiec 2016 r.
Idąc za ciosem, a tak naprawdę zgodnie z planem, jaki narodził mi się w głowie leżąc w namiocie na 4500 mnpm po udanym ataku szczytowym, opisanym tutaj, postanowiłem zadziałać jeszcze w 2015 r. z jedną górą.
Continue reading Zrobione (prawie): być może najwyższa góra Europy