Minęło sporo czasu od mojego wyjazdu w zimowe góry, ale w między czasie było sporo innych wyzwań i już brakło miejsca. Wreszcie się udało wyjechać 🙂 Bez ambitnych planów, bez “zdobywania”, tylko “spacerek”.

Minęło sporo czasu od mojego wyjazdu w zimowe góry, ale w między czasie było sporo innych wyzwań i już brakło miejsca. Wreszcie się udało wyjechać 🙂 Bez ambitnych planów, bez “zdobywania”, tylko “spacerek”.
Zima na mazowszu (jak i w większości Polski) praktycznie nie występuje, a w miastach to już wręcz wiosna 🙂 Jednak jest luty, to i trzeba tej zimy gdzieś poszukać, a najlepiej w górach 🙂
Zacznę tak – głupi to ma szczęście 😉 W najgłębszych snach nie wyśniłbym sobie warunków jakie były tym razem w Tatrach, tak na 90%, ale o tym trochę niżej.