Witam
Ponieważ spodobała się wszystkim trasa z ostatniego wyjścia to tym razem częściowa powtórka z tej samej trasy ale trochę wyżej 😉
Trasa z drobnymi modyfikacjami ukończona z sukcesem - pełna relacja.
Czas przejścia prezentuje się następująco:
Oczywiście, jak to zawsze było czynione, do czasu powyższego należy doliczyć +2-3h na picie, jedzenie, robienie zdjęć, i dyszenie.
Zmiany wysokości trasy przedstawiają się następująco:
Kierunek przejścia może być zgodny z opisem (tutaj każdy podejście zna) albo odwrotnie, z tym że opcja opisana ma krótsze podejscie i dłuuuugie “nudne” zejscie, a odwrotnie jest najpierw dłuuugie podejście … i fajne zejście. Zejście wg opisu ma tą przewagę że po drodze mamy schronisko dla odzyskania resztek sił na dalsze zejście.
Tak z nudów kolejna propozycja na najbliższy wyjazd 🙂 Wydaje się że będzie niezła zabawa, ale czekam na Wasze opinie, komentarze, uwagi 🙂
Trasa wydaje sie fajna, aczkolwiek całe Czerwone to nien lepiej zostawić na jesień ?
Na jesień to myślę że już będziemy kondycyjnie w stanie zrobić coś bardziej ambitnego a nie taką “lekką” trasę dla “starszych” 😉
Ale widzę że zainteresowanie jest bliskie zeru 🙁 i chyba nie prędko pojedziemy starą grupą w góry 🙁